Jestem teraz tutaj:
Cześć wpisów odświeżam, większość całkiem nowych…
Zapraszam
Kasia
Jestem teraz tutaj:
Cześć wpisów odświeżam, większość całkiem nowych…
Zapraszam
Kasia
Jak często w ciągu każdego dnia jesteś świadomy tego co właśnie robisz lub co się z Tobą dzieje?
A ile rzeczy robisz automatycznie? Wkładasz klucze w tę samą przegródkę w torebce, gdzie zawsze, a potem nie pamiętasz czy je włożyłeś…
Idziesz na pamięć tą samą drogą, wsiadasz do autobusu, patrzysz na ludzi, ale ich nie widzisz…
Przychodzisz do pracy, robisz sobie kawę, przecież musisz się obudzić, inaczej nie zaskoczysz…
Koleżanka nie mówi Ci cześć, bo też jeszcze nie zaskoczyła…
– Sorry – podnosi głowę – Nie zauważyłam Cię, ja rano jestem jak zombie…
– Spoko, ja też – odpowiadasz.
Jak zombie… Jest taki film, niezbyt mądry, o zombiakach właśnie… „Wysyp żywych trupów”. Ludzie rano do pracy jadą i niczym się nie różnią od owych sztywnych, acz ruszających się… Ten sam wyraz twarzy, tępy, nieobecny, puste spojrzenie… Zasada bezwładności działa, wszyscy chodzą równo z autobusem… Czy też na przekór jemu, nieważne, wiecie o co chodzi… On hamuje, Ty do przodu, on w prawo, Ty w lewo… Czyli na opak jednak…
To się nazywa „życie na standbaju”. Aktywacja. Robisz automatycznie to i owo, ale tak naprawdę nie wiesz co robisz. Jesteś maszyną, automatem. Funkcjonujesz na zasadzie odruchów bezwarunkowych i zachowań wyuczonych. Patrzysz, ale nie widzisz. Idziesz, i owszem, nie potykasz się, omijasz przeszkody. Ale nic ponadto… Patrzysz dwojgiem niewidzących oczu.
Świadomość jest zupełnie inna, widzi tysiącem oczu intuicji, przeczuwa co się wydarzy, nic jej nie zaskoczy.Wie, płynie, zawczasu skręca, zanim przeszkoda się pojawi. Na pewno były momenty, kiedy tak odczuwałeś. Fajnie było, prawda? To postaraj się, aby były tych momentów coraz więcej i więcej. Aż wejdzie Ci to w krew i zawsze będziesz świadomy.
Znasz powiedzenie „mieć oczy dookoła głowy”? Na przykład, kiedy starasz się upilnować bardzo ruchliwe dziecko, albo musisz uważać za kierownicą. W stanie aktywacji to niemożliwe, choć bardzo się starasz. Jesteś spięty, zestresowany, wszystko Cię boli. W stanie świadomości to dzieje się samo. Złapiesz to dziecko za rękę, ledwo tylko pomyśli, że chce uskoczyć w bok. Przewidzisz, że kierowca przed Tobą przyhamuje, zanim zobaczysz światła stopu.
Do życia trzeba się w pełni zalogować – jak to fajnie napisała Kaśka N.
Zaloguj się 🙂
Dzieciństwo
Miniony rok piękny był dla mnie i wiele dobrego przyniósł.
Wszystkich zdarzeń wymienić nie sposób, pamięć wszak zawodna, ale o kilku sukcesach wspomnę…
Się chwalę 🙂 Nie wiem czy nazwać te sukcesy literackimi, nie wydałam wszak książki, ani nie pisałam do gazet, ale w sumie, kto mi zabroni?
A więc…
Sukcesy literackie:
26 kwietnia 2014 r. uczestniczyłam w XII edycji eventu „Szpilki z klasą” organizowanej przez „Szpilki po godzinach”. Jeśli nie znacie jeszcze Alicji Rudnickiej i Jej Szpilek, gorąco polecam.
Na tym evencie spotkałam wiele wspaniałych osób, część znałam wcześniej, część poznałam dopiero tam, na miejscu, a co najważniejsze – wygrałam główna nagrodę w konkursie Philipsa – Lumea Essential – zestaw do depilacji światłem IPL.
Jestem kobietą, która chce od życia więcej, bo jakże w miejscu stać, gdy rozwija się świat?
Płynę więc z życia prądem
Powietrzem, wodą, lądem,
A sterem jestem ja sama, to proste – żagle na wiatr!
W pierwszej połowie grudnia wzięłam udział w konkursie na blogu Klaudyny Hebdy.
Można było wygrać jej książkę pt. „Ziołowy Zakątek. Kosmetyki, które zrobisz w domu” wydaną przez wydawnictwo „Nasza Księgarnia”.
No i wygrałam 🙂 Trzeba było napisać, dlaczego książka ma trafić właśnie do Ciebie albo do osoby, którą chcesz obdarować. No to napisałam ja:
Był w moim życiu czas, gdy się ze wszystkim zmagałam.
Był czas niezgody na świat, jaki wokół widziałam.
Trwało to długo lecz w końcu przetarłam swe oczy,
Otwarłam je, spojrzałam… Świat mnie zauroczył.
Czy to to samo miejsce, może jednak inne?
Wcześniej takie okropne, a teraz niewinne.
Ludzie piękni, promienni, ciągle uśmiechnięci.
Gdzież się podziali ci smutni, zmęczeni, nadęci?
Może zapomnieliście jak piękna jest Ziemia,
I jaka tu panuje obfitość istnienia.
Ile ziół, kwiatów, życia dookoła,
To wszystko jest tu dla Was, zewsząd do Was woła!
Zatańczcie boso na trawie, przytulcie się do drzewa,
Zobaczcie jak wszystko wokół wiruje i śpiewa.
Zaproście do swego życia zieloną krainę,
Nie wiecie od czego zacząć? Przedstawiam Klaudynę!
Niech Jej Ziołowy Zakątek w Waszym domu zawita,
Twórzcie swe kosmetyki, niech uroda rozkwita!
Krem, mydło, szampon, tonik, pachnące perfumy,
A potem czas na relaks i chwilę zadumy…
Słucham? Nic nie rozumiem… Mało miejsca, czasu?
Mieszkacie w mieście, betonie, daleko do lasu?
Zakątek to inaczej skrytka lub zaułek,
Wystarczy trochę kurzu pousuwać z półek,
I postawić donicę z pachnącymi ziołami,
A tuż obok tę piękną książkę z przepisami.
W każdym miejscu i czasie możliwe są zmiany,
O własnym życiu przecież decydujemy sami.
Ja już dawno wybrałam, o tym jest początek,
Dlatego odnalazłam Ziołowy Zakątek.
Otwarcie się na radość, szczęście i zabawy
Przyciąga dzisiaj do mnie właśnie takie sprawy.
Poznałabym Klaudynę, będąc zalęknioną?
Zamkniętą w sobie, zgorzkniałą, słabą, niespełnioną?
Nie sądzę, ponieważ wcześniej nie wiedziałam,
Że tacy ludzie istnieją, smutnych tylko znałam…
Dziś jestem odmieniona, na świat się otwieram
I właśnie takie osoby, jak Ona wybieram.
Z pasją, radością w oczach, uśmiechem na twarzy,
Podaj mi rękę, Klaudyno i chodźmy pogwarzyć…
Zaraz inni dołączą, bądź spokojna o to,
Zarazimy ich szczęściem, radością, ochotą!
Dusza sama sobie wybiera doświadczenia. Zanim zdecyduje się wcielić, wybiera sobie miejsce i czas. Wybiera rodzinę, w której przyjdzie na ten ziemski świat.
Masz żal, pretensje do rodziców, że nie tak Cię wychowali, że nie tak Tobą pokierowali? Inaczej, niżbyś sobie życzył? Sam ich sobie wybrałeś… Właśnie tych, a nie innych. Wychowali Cię najlepiej jak potrafili, dali wszystko, co mogli… Nie porównuj tych darów z takimi, jakie chciałbyś otrzymać… Widocznie takich nie mogli Ci dać. Gdyby mogli, z pewnością by dali…
Poza tym patrzysz z perspektywy czasu, wtedy, będąc dzieckiem nie byłeś tą samą osobą co dziś…
Moi rodzice nic mi nie dali – ktoś powie… Tylko pili i bili… A moi oddali mnie do domu dziecka – powie inny…
Zrobili najlepsze, co mogli, powtarzam… Nie potrafili lepiej… Dlaczego? Bo taki był ich stopień rozwoju świadomości… Bo nikt ich nie nauczył, że można inaczej… Bo też mieli rodziców, którzy wpoili im pewne wzorce… Ale to Ty wybrałeś, by przyjść na świat właśnie w tej rodzinie… Twoja dusza wiedziała o tych wszystkich uwarunkowaniach, wiedziała, co ją czeka, jakie lekcje będzie przerabiać… Takich własnie potrzebowała, na takie się zdecydowała.
Zaufaj swej duszy i wybacz swoim rodzicom…
Podziękuj im za to, że jesteś…
Znajdź dla nich miejsce w przestrzeni swego serca.
Toksyczny człowiek to ktoś, kto ograbia Cię z poczucia własnej wartości, pozbawia godności i zatruwa samą esencję Twojego istnienia. (L. Glass)
Przeczytałam takową frazę dziś na facebooku. I tak sobie myślę…
Biedny ten człek, który oddaje światu nad sobą panowanie… Biedny ten, kto wierzy, że ktoś może go czegoś pozbawić, z czegoś ograbić, czy też zatruć… Jeśli tak łatwo można pozbawić Cię godności, to znaczy, że wcale jej nie miałeś. Utraciłeś ją już dawno, sam się jej pozbawiłeś.
Jeśli tak łatwo można ograbić Cię z poczucia własnej wartości, to tak naprawdę nigdy jej nie było.
Jeśli tak łatwo można zatruć esencję Twojego istnienia, to słaba ta esencja. Jakoś mocy jej brak…
Nikt nie może Cię niczego pozbawić, nikt nie może niczego Ci zabrać, chyba, że się na to godzisz. Godzisz się bezpośrednio, w danej sytuacji lub ogólnie całościowo. Zgoda bezpośrednia ma miejsce wtedy, kiedy ktoś w jakiś sposób się wobec Ciebie zachowuje, coś do Ciebie mówi, a Ty postanawiasz odbierać te zachowania czy słowa, jako pozbawiające Cię wartości, godności, czy też zatruwające. Zgoda całościowa zachodzi wtedy, kiedy wierzysz, że Twoja wartość czy godność zależy od kogoś innego.
Czy, jeśli milion osób Ci powie, że jesteś wart i godzien, staniesz się wart i godzien?
Czy, jeśli milion osób powie, że nie jesteś godzien, staniesz się niegodny?
Postępując w zgodzie ze sobą i będąc wobec siebie uczciwym, będziesz czuł się godnie w każdej sytuacji.
I nawet dziesięć milionów osób twierdzących przeciwnie nijak tego nie zmieni.
Ten człowiek nie jest toksyczny, to Twój odbiór jego zachowania jest toksyczny.
Znając swoją wartość, będziesz jak skała, a tacy ludzie będą jak wiaterek tę skałę owiewający. Niech wieje, cóż Ci szkodzi? Będą jak brzęczące nad Twoim uchem muszki, czasem denerwujące, i owszem, ale raczej mało groźne 😉 Nie oddawaj muszkom swojej mocy, wyczują Twą słabość i będą wciąż brzęczeć. Uśmiechnij się do siebie, spójrz na nie z pobłażliwością. Gwarantuję Ci, że odlecą. Co jest ciekawego dla muszek w skale? Jest taka sama, trwa niezmienna, nie pachnie, nie śmierdzi. A człowiek wyprowadzony z równowagi się poci… Wydziela zapach. To jest dla muszek bardzo interesujące 🙂
Zastanawiam się dlaczego tak wielu ludzi chce poznać swoją przyszłość…
Najczęściej są to ci, którzy nie są zadowoleni ze swojej teraźniejszości. Liczą więc na pozytywną odmianę. Tylko jak owa odmiana ma nastąpić, skoro nic nie robią? Samo się nie zadzieje… Co najwyżej to samo, co teraz…
Jeśli jesteś roztrzęsiony, niepewny, pełny lęku, to oznacza, ze nie panujesz nad swoim życiem. To ono panuje nad tobą, więc zrobi co zechce.
Co posiejesz – to zbierzesz…
Siej… Dziś tworzysz swoje jutro…
Naprawdę chcesz wierzyć, że wszystko masz zapisane i nic nie możesz zmienić? To po co żyjesz? Po co robisz cokolwiek? Siedź i czekaj na zrealizowanie losu, przeznaczenia…
Naprawdę nie chcesz sobie pomóc? Nie chcesz być szczęśliwy?
No to nic nie zmieniaj… Żyj, jak żyłeś… I czekaj na cud, który nigdy się nie zdarzy…
A może czekasz, aż ktoś gdzieś kiedyś wreszcie Cię zauważy, doceni? Ktoś przyjdzie i pogłaszcze po główce, da nagrodę? Mam złą wiadomość… Nikt nie przyjdzie…
Tym, na kogo czekasz jesteś Ty sam.
A, jeśli szukasz Mistrza – zapraszam tutaj – Wyjątkowa Osoba.
Moi drodzy,
Ten tekst będzie krótki i inny niż zwykle bo też i sytuacja jest doprawdy wyjątkowa.
Pozwólcie, że ją pokrótce opiszę.
Otóż, jakiś czas temu pojawiła się na Ziemi osoba obdarzona niezwykłymi zdolnościami i ogromnym potencjałem twórczym.
Osoba ta żyje obecnie wśród nas, raczej zwyczajnym życiem, a jej moc pozostaje jeszcze w zdecydowanej części nieujawniona nawet dla niej samej.
Gdy tylko jednak zacznie odkrywać i realizować z odwagą swoją życiową misję, zaczną się dziać rzeczy doprawdy wielkie!
Warto byście już teraz ją poznali. Oto link do jej profilu na facebooku:
Pozdrawiam
Życzę dużo radości i inspiracji płynącej z poznawania tej osoby.
Takiej, jaką jest naprawdę.
(Autor: Andrzej Lesiak)
Czy zdarzyło się Wam jechać zatłoczonym autobusem i dosłownie czuć wszelkimi zmysłami gęstą atmosferę? Rano każdy niedospany, sfrustrowany, zły, że musiał wstać do pracy, za którą, być może, nie przepada…
Po południu każdy zmęczony, znudzony pracą, za którą, być może, nie przepada… Zły… Smutny… Wkurzony… Warczący na innych. zazdroszczący tym, którzy siedzą. Jak sam musi stać… Niechcący się przesunąć, aby inni weszli… Znacie ten obrazek na pewno – przy drzwiach tłoczno w środku dziury, puste miejsca. I ta dziwaczna niechęć do przesunięcia się, której osobiście nie rozumiem i pewnie nie rozumie wielu. A, jeśli czyta mnie ktoś, kto należy do tych nielubiących się przesuwać, to bardzo proszę o wyjaśnienie, może nareszcie zrozumiem i będę wiedzieć 🙂
Ale ja nie o tym… Wręcz przeciwnie. Dziś chciałabym o tej dobrej energii… Bo nie wiem czy wiecie, ale taką złą energię w autobusie można łatwo zmienić. Jak? Samemu promieniując dobrą. Ale tak, naprawdę, naprawdę, naprawdę, z samego środka siebie. Dobra energia ma tę przewagę nad złą, że czasem wystarczy jedna osoba nią emanująca, by zmienić cały autobus… Naprawdę. Miłość, radość i śmiech są o wiele silniejsze od lęku i frustracji. Wzrost poziomu świadomości następuje logarytmicznie.
Miłość wykalibrowana jest na 500, zaś radość, zachwyt na 540. Jedna osoba na poziomie 500 równoważy 750,000 osób poniżej poziomu 200, czyli wszystkich dumnych, gniewnych, pożądliwych, zalęknionych, cierpiących, znajdujących się w stanie apatii, bądź odczuwających winę czy wstyd – mapa poziomów świadomości.
Wsiadam więc ja sobie w taki autobus i promiennie się uśmiecham. Warunek – trzeba naprawdę być w dobrym nastroju, a nie chodzić sobie po świcie ze sztucznym przyklejonym uśmieszkiem. Pcham na ten tłum przy drzwiach, ale tak leciutko, z miłością, jednocześnie przy tym mówiąc:
– Proszę Państwa, jeszcze troszkę, jeszcze odrobinkę. Wszyscy się zmieścimy.
I to jest naprawdę niesamowite uczucie, jak wszyscy zaczynają się uśmiechać i przesuwać. Słowo daję!
Miłego dnia 🙂
Mapa świadomości
Źródło: Dawid R. Hawkins „Przekraczanie poziomów świadomości”, Wydawnictwo Virgo, 2010.
WIZJA BOGA
|
WIZJA ŻYCIA
|
POZIOM
|
WARTOŚĆ
|
EMOCJE, UCZUCIA
|
PROCES
|
Jaźń
|
Jest
|
Oświecenie
|
700-1000
|
Niewysłowione
|
Czysta świadomość
|
Wszechistniejący
|
Doskonałe
|
Pokój
|
600
|
Błogość, Szczęście
|
Iluminacja
|
Jeden
|
Całkowite
|
Radość, Zachwyt
|
540
|
Pogoda ducha
|
Przemienienie
|
Kochający, czuły
|
Życzliwe, Dobrotliwe
|
Miłość
|
500
|
Cześć
|
Objawienie
|
Mądry
|
Sensowne,
Pełne znaczenia |
Rozum
|
400
|
Zrozumienie
|
Abstrakcja
|
Miłosierny
|
Harmonijne
|
Akceptacja
|
350
|
Przebaczenie
|
Transcendencja
|
Inspirujący
|
Ufne,
Pełne nadziei |
Chęć, Gotowość, Ochota
|
310
|
Optymizm
|
Zamysł, Celowość, Intencja
|
Umożliwiający
|
Zadowalające, Satysfakcjonujące
|
Neutralność
|
250
|
Wiara, Zaufanie
|
Uwolnienie, Wyzwolenie
|
Zezwalający
|
Wykonalne
|
Odwaga
|
200
|
Afirmacja
|
Wzmocnienie
|
Obojętny
|
Wymagające
|
Duma
|
175
|
Lekceważenie, Pogarda
|
Nadętość, Zadufanie
|
Mściwy
|
Wrogie, Antagonistyczne
|
Gniew, Złość
|
150
|
Nienawiść
|
Agresja
|
Odmawiający
|
Rozczarowujące
|
Pożądanie, Żądza
|
125
|
Niepohamowanie, Pragnienie
|
Ujarzmienie, Zniewolenie
|
Karzący
|
Przerażające
|
Lęk,
Strach |
100
|
Niepokój,
Obawa, Trwoga |
Wycofanie się
|
Lekceważący
|
Tragiczne
|
Cierpienie, Smutek, Żal
|
75
|
Żal, Ubolewanie
|
Wątpienie, Zniechęcenie
|
Potępiający
|
Beznadziejne
|
Apatia
|
50
|
Rozpacz
|
Rezygnacja
|
Mściwy
|
Złe
|
Wina
|
30
|
Wina, Obwinianie
|
Destrukcja
|
Gardzący
|
Przygnębiające, Żałosne
|
Wstyd
|
20
|
Poniżenie, Upokorzenie
|
Eliminacja, Wykluczenie
|
Moc kilku osób na wysokim poziomie równoważy słabość mas.
– 1 osoba na poziomie 300 równoważy 90,000 osób poniżej poziomu 200
– 1 osoba na poziomie 400 równoważy 400,000 osób poniżej poziomu 200
– 1 osoba na poziomie 500 równoważy 750,000 osób poniżej poziomu 200
– 1 osoba na poziomie 600 równoważy 10 milionów osób poniżej poziomu 200
– 1 osoba na poziomie 700 równoważy 70 milionów osób poniżej poziomu 200
– 12 osób na poziomie 700 równe jest jednemu Awatarowi (np. Budda, Jezus, Krishna) na poziomie 1000.